Krupówki to jeden z najsłynniejszych deptaków w Polsce. Często porównywany do alei znanych europejskich metropolii, jest symbolem Zakopanego i miejscem znanym na całym świecie. Mimo popularności Krupówek spora część ich historii pozostaje w cieniu. Jakie tajemnice kryje ta wyjątkowa ulica? O tym i nie tylko dowiesz się z poniższego artykułu.
Jak to się wszystko zaczęło?
Ciężko sobie to wyobrazić, ale początkowo Krupówki, których nazwa wzięła się od leżącej niedaleko polany rodziny Krupowskich, były zwyczajną ścieżką biegnącą wśród łąk i bagien. Dróżka, zwana przez miejscowych Drogą Grzeszników, powoli zaczęła zyskiwać na znaczeniu, m.in. dlatego, że większość ówczesnych mieszkańców udawała się tamtędy do kościoła. W 1870 roku Krupówki stały się pełnoprawną ulicą, łączącą będące wtedy małą wsią Zakopane z Kuźnicami, w których prężnie działała huta rudy. To właśnie wtedy rozpoczął się intensywny rozkwit tego deptaku.
Pierwszy dom letniskowy powstał tam w 1878 roku, jego właścicielem był znany gospodarz Walery Eliasz. To właśnie to wydarzenie uznaje się za początek działalności turystycznej w Zakopanem. Kolejne lata to czas budowania willi oraz hoteli, wtedy też powstała istniejąca do dziś Willa w stylu szwajcarskim.
Wraz z rozwojem turystyki, kwitł na terenie Krupówek handel. Otwierały się przeróżne sklepy, stragany, a także pierwsze restauracje.
Krupówki w XX wieku i dziś
Początek XX wieku to niezwykły czas dla całego Zakopanego. Pod Tatry zaczynają zjeżdżać popularni polscy artyści, a wraz z nimi pojawiać się kolejni turyści. Wzrost ich liczby sprawił, że wzdłuż Krupówek zaczęto budować kolejne hotele, kawiarnie i restauracje. Druga wojna światowa na szczęście przyniosła Krupówkom jedynie zmianę nazwy na Hauptsrasse. Niemcy uważali je za ważny ośrodek turystyczny i zostawili je w praktycznie nienaruszonym stanie. Podobnie było w okresie PRL-u. Władze komunistyczne nie ingerowało zbytnio w życie Zakopanego, dlatego mogło ono spokojnie się rozwijać, tak jak ich legendarna ulica. Jej ówczesny wygląd przypominał ten obecny, warto wspomnieć, że część działających wtedy lokali, nadal gości turystów w swoich progach.
Dlaczego warto zdecydować się na nocleg blisko Krupówek?
Jak już wiesz, Krupówki to serce Zakopanego. Ulica ta cieszy się ogromną popularnością wśród turystów. Niezależnie od pory roku, można spotkać tam wielu przyjezdnych. Jeśli planujesz wypoczynek w Zakopanem, warto wynająć nocleg w ich pobliżu — miejsce to oferuje naprawdę wiele atrakcji i niezapomnianych przeżyć dla każdego, a także wspaniałą atmosferę. Sprawdź, dlaczego jeszcze warto się tam zatrzymać.
Pierwszym atutem Krupówek jest wygoda. Jest to idealne miejsce do spacerów i spotkań ze znajomymi. Można odwiedzić tam butiki, restauracje oraz liczne kawiarnie. Spacerując ulicą, można poczuć prawdziwy lokalny klimat i poznać zwyczaje Zakopanego. Warto wspomnieć, że deptak jest miejscem wielu imprez. Wynajmując nocleg blisko niego, jesteś w samym centrum wydarzeń. Festiwale, parady i koncerty zdarzają się tu bardzo często, przyciągając tłumy turystów. Generuje to dobrą atmosferę, której z pewnością warto doświadczyć. Dodatkowo decydując się na nocleg z widokiem na góry, w pobliżu deptaku pod Giewontem, zyskasz możliwość aktywnego spędzenia czasu na świeżym powietrzu. Spacer po Krupówkach jest doskonałym startem dla wycieczek górskich oraz wypraw rekreacyjnych. Wielu turystów wybiera także noclegi blisko centrum Zakopanego, ponieważ jest to miejsce doskonale skomunikowane z okolicznymi szlakami i atrakcjami. Miejscowy transport publiczny gwarantuje dojazd w dowolne miejsce w górach.
Podsumowując, Krupówki od lat są głównym miejscem spotkań turystów w Zakopanem. Śpiewy i muzyka góralska, wilcze wycie, które można usłyszeć przy pędzących bryczkach, a także cudowne widoki na Tatry i wieczorne spacery sprawiają, że ulica ta jest synonimem dobrego wypoczynku i jednym z najbardziej znanych zakopiańskich symboli. Dla tych, którzy nie wyobrażają sobie przygody w górach bez noclegu blisko Krupówek, mamy zaproszenie. Przyjedź i zostań w naszym pensjonacie, a na pewno nie pożałujesz!